Obrady odbywały się w Centrum Kultury i Wypoczynku 9 i 10 listopada w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Erfurcie. W Kongresie, oprócz urologów NRD, brało udział wielu urologów z Republiki Federalnej Niemiec, ze Związku Radzieckiego, z Holandii, Węgier, Bułgarii, Szwajcarii. Z Polski przybyło 4 urologów: prof. Miękoś, prof. Kazoń, dr Niemirowicz i dr Kowalski.
Tematami obrad XIX Kongresu Urologów NRD były:
1.powierzchowny rak pęcherza moczowego,
2.traumatologia urologiczna,
3.diagnostyka obrazowa i tematy wolne.
Tematowi pierwszemu poświęcono 31 referatów i 3 plakaty. Zasadniczą sprawą, wyróżniającą temat Kongresu w Erfurcie, było omawianie zagadnień immunoterapii. Wygłoszono 10 referatów omawiających immunoterapię powierzchownego raka pęcherza moczowego.
Jeśli przyjmiemy, że w leczeniu zabiegowym powierzchownych guzów pęcherza moczowego nadal postępujemy jak dawniej, tzn. dokonujemy elektroresekcji przez cewkę, to jednak w ostatnich latach dokonał się duży krok naprzód w leczeniu uzupełniającym, zabezpieczającym przed nawrotami. Obok wlewek dopęcherzowych z adriblastyny, thiotepa, mitomycyny C stosuje się immunoprofilaktycz-ne wlewki szczepów prątka Kocha. Wiele ośrodków jest zdania, że wlewki BCG, aczkolwiek bezpośrednio wywołują częściej zapalenie pęcherza, niż wlewki cytostatyków, to jednak ogólnie chorzy doskonale je znoszą i są znacznie tańsze niż kuracja każdym ze stosowanych cytostatyków. Podstawową sprawą jest odpowiednie przygotowanie szczepu do wlewek aby uchronić chorego przed niepożądanym uogólnieniem procesu gruźliczego, przed czym stanowczo przestrzegał Mebel. Był on też w czasie całej debaty nad profilaktyką BCG guzów pęcherza bodaj jedynym zdecydowanym jej przeciwnikiem. W Holandii przygotowano specjalny szczep prątka Kocha do instylacji dopęcherzowych i tylko ten tam się stosuje.
Główni referenci immunoprofilaktyki BCG to Bruhl z Bonn i Debruyne z Nij-megen w Holandii. Oto w wolnym przekładzie ich wywód patomorfologiczny i immunologiczny działania szczepionki BCG na komórki raka powierzchownego pęcherza moczowego. Uważa się, że najpierw powstaje reakcja zapalna, uwalniająca reakcję immunologiczną z udziałem makrofagów, indukowanych przez tuberkuli-nowo-wrażliwe komórki T. Czynne makrofagi niszczą niespecyficzne komórki raka na miejscu. Utrzymująca się reakcja zapalna powoduje stały dowóz makrofagów do ogniska guza.
Poprzez działanie aktywnych prątkowo i stymulowanych poliklonalnie makrofagów i limfocytów T ? mogą być indukowane komórki T, specyficznie niszczące guz ? są one w stanie rozpoznawać komórki nowotworu. Ponieważ nabłonkowy rak pęcherza jest wyraźnie immunogenny, reakcja antygen ? przeciwciało odgrywa w tych zjawiskach zasadniczą rolę.
Są różne szczepy prątka gruźlicy i ostatecznie nie wyjaśniono, czy są one jednakowo skuteczne.
Szczep holenderski prątka wypróbowano na zwierzętach doświadczalnych i ostatecznie uznano go za bezpieczny. Wywołuje on minimalną toksyczność miejscową i nie wywołuje żadnej toksyczności systemowej.
Porównano skuteczność profilaktyczną BCG i cytostatyków. BCG posiada podobną skuteczność profilaktyczną. Obserwuje się tyleż nawrotów co po adriblas-tynie i mitomycynie C z tym, że szczepionka BCG jest znacznie tańsza. Oczywiście przed stosowaniem BCG trzeba wykonać próbą skórną Mantoux i nie należy stosować wlewek BCG u chorych z czynną gruźlicą. Wlewki adriblastyny stosuje wielu autorów i raczej na ten temat były doniesienia z krajów Europy Wschodniej.
Są różne schematy leczenia. Jedni stosują wlewki w 4 tygodniu po elektroresekcji przezcewkowej, inni już w pierwszym tygodniu. Wszyscy są zgodni, że po resekcji nawrotu trzeba kurację powtórzyć. Prócz adriblastyny jest w użyciu, może nieco więcej skuteczna, mitomycyna C, rzadko thiotepa.
Duży nacisk położono w kilku wystąpieniach na dokładność i precyzję w rozpoznawaniu powierzchownego raka pęcherza moczowego. W grę wchodzą tu mało nam znane badania takie, jak immunohistocherniczne analizy komórek raka, oznaczanie kwasu N-acetylneuraminowego w surowicy krwi, badania cytofotometryczne oraz współzależność między brakiem antygenów grup krwi (AB) i częstością występowania nawrotów raków pęcherza.
Szeroko omawiano też wartość badań cytologicznych osadu moczu. Przypomniano, że badania te powinny być pierwszym, przesiewowym badaniem, po którym idzie sonografia i cystoskopia.
Zgodność badań cytologicznych i histopatologicznych wzrasta wraz z wyszkoleniem badającego. Chociaż zgodność wyników badań cytologicznych z histopatologią w raku powierzchownym dochodzi najwyżej do 70,0% w raku naciekającym do 90,0°/o to jednak zestawienie sonografii z cytologią pozwala na wczesne rozpoznawanie raka, nawet powierzchownego pęcherza moczowego.
Kazoń przedstawił plakat o uzupełniającym, profilaktycznym leczeniu adriblastyną powierzchownych guzów pęcherza zwracając szczególnie uwagę na znaczenie ultrasonografii i cytologicznego badania osadu moczu. Niemirowicz, Lesiewicz, Miękoś i Kowalski przedstawili swe doświadczenia w stosowaniu dopęcherzowych wlewek adriblastyny i thiotepa.
Na zakończenie warte jest podkreślenia ogólnie przyjęte stanowisko badania endoskopowego. Należy je zawsze połączyć z mappingiem, sonografią i badaniem dwuręcznym. Zaleca się wykonywanie uzupełniającej, doszczętnej elektroresekcji w 10 dni po pierwszej. Umożliwia to usunięcie niezauważonych tkanek żywego jeszcze guza. O wycięciu pęcherza w powierzchownym raku, czy o resekcji jego częściowej mówiono niewiele. Stosunkowo rzadko prowadzi się radioterapię i systemową chemioterapię.
Kilka uwag o sesji plakatowej. Tylko 25 plakatów na różne tematy stanowiło margines obrad Kongresu. Sesji plakatowej raczej nie było, a tylko ?obejrzenie" wszystkich plakatów z prezentacją przez autorów.
Tematem drugiego dnia Kongresu były urazy narządów moczowo-płciowych. Tym ważnym zagadnieniom poświęcono dwie sesje przed i po południu. Sesji przedpołudniowej przewodniczył prof. Battkae z Erfurtu, prezes Towarzystwa Urologów NRD.
Przedstawiono ogółem 16 referatów, w tym 4 przez gości zagranicznych. Referat programowy wygłosił prof. Sigel z Erlangen. Omówił on szczegółowo genezę, morfologie i leczenie tępych urazów narządów moczowo-płciowych. Wszyscy autorzy podkreślali, że tępe urazy układu narządów moczowych, szczególnie często towarzyszą obrażeniom wielonarządowych. Zwracano uwagę na właściwy spo-sób ustalania rozpoznawania u chorego z urazem wielonarządowym. Podkreślano, że wszelkie metody diagnostyczne należy prowadzić równolegle do leczenia objawowego, szczególnie wtedy, gdy chorego przywieziono do szpitala w stanie wstrząsu.
Uwypuklono przydatność badania USG jako wstępnego, badania ?przesiewowego", umożliwiającego nadanie kierunku dalszych badań diagnostycznych (Koss-ler i wsp.). Badanie to, jak wiadomo, można wykonać niezależnie od stanu ogólnego chorego. W ośrodkach, które nie dysponują TK szczególnie korzystne w ustaleniu właściwego rozpoznania mogą być poza USG, badania naczyniowe i izotopowe (Wehnert, Kasler, Albrecht). Wielu autorów zwracało uwagę i podkreślało w dyskusji, że pojawienie się krwinkomoczu nie świadczy o stopniu ciężkości urazu. Dlatego też u chorego, po urazie i wystąpieniu krwinkomoczu, należy poza badaniami laboratoryjnymi wykonać bezwzględnie badanie USG i urografię. Na podstawie przedstawionych referatów wykazano, że 8,0?10,0% chorych z mnogimi urazami występują tępe urazy nerek o różnym nasileniu. Podkreślono też stały wzrost liczby tępych urazów nerek spowodowanych wypadkami komunikacyjnymi i kontuzjami sportowymi. Mężczyźni stanowili około 70,0% wszystkich chorych leczonych z powodu urazów narządów moczowo-płciowych. Wśród chorych z tępymi urazami nerek dochodzi u 87,0% do stłuczenia nerki, uszkodzenia miąższu nerki występują u 11,0%, a rozkawałkowanie u 1,0% leczonych. Również oderwanie nerki od szypuły naczyniowej spotyka się u 1,0% chorych. Jak wynika z przedstawionej statystyki większość chorych z tępymi urazami nerek wymaga postępowania zachowawczego (Albrecht, Gremske, Kessler, Hallmann).
W sesji popołudniowej której przewodniczył prof. Wehner z Drezna, omawiano urazy cewki powstałe wskutek złamań kości miednicy oraz urazy zewnętrznych narządów moczowo-płciowych. Pierwszemu tematowi poświęcono 9 referatów. Między innymi Drawz z Rostocku przedstawił swoje 30-letnie doświadczenia w leczeniu urazów cewki tylnej spowodowanych złamaniami kości miednicy. W jego materiale u 733 chorych ze złamaniami kości miednicy stwierdzono u 34 różnego stopnia uszkodzenia cewki tylnej, w tym u 24 chorych doszło do całkowitego jej przerwania. Swoje doświadczenia w leczeniu uszkodzeń cewki tylnej przedstawili ponadto Alpotch, Fritz, Kuchn, Serniak i Czioczioszwili. Autorzy podkreślili w referatach jak i w dyskusji wagę wczesnego rozpoznawania uszkodzenia cewki u chorego z urazem miednicy. Uwypuklono znaczenie cystografii urograficznej i zstępującej w ustaleniu rozpoznania. Jednocześnie wszyscy autorzy potępiali ?próbę wprowadzenia cewnika" u chorego z urazem cewki jako metodę diagnostyczną. Większość autorów w referatach oraz w dyskusji stwierdziła, że najlepsze efekty w leczeniu urazów cewki tylnej w razie jej przerwania, uzyskuje się przez chirurgiczną rekonstrukcję w ciągu pierwszych 12 godzin od wypadku. Opierano się na doświadczeniach własnych i pracach profesorów Michalowskiego i Zielińskiego. Oczywiście możliwe są również inne sposoby postępowania (Pansadro i wsp.):
4.cystostomia i chirurgiczna rekonstrukcja po 3 miesiącach,
5.cystostomia z drenażem krocza, a po trzech tygodniach rekonstrukcja cew
ki,
Autorzy referatów i uczestnicy dyskusji byli za następującym sposobem postępowania:
1.w ciągu pierwszych 12 godzin od urazu chirurgiczna rekonstrukcja cewki,
2.dokładny drenaż zacieku moczowego,
3.odprowadzenie moczu przez cystostomię,
4.rekonstrukcja przerwanej cewki przez szew półokrężny.
Autorzy stosują w zwężeniach pourazowych różnorodne metody leczenia. Najczęściej jest to wewnętrzna uretrotomia pod kontrolą wzroku. Serniak i Czioczioszwili uzyskali najlepsze wyniki odległe, wykonując operacje Sołowowa lub też operując według techniki opisanej przez Rusakowa.
Wehnert i wsp. zwrócili uwagę na fakt, że u 46,0% mężczyzn z uszkodzeniami cewki tylnej po złamaniu miednicy występują zaburzenia wzwodu. Genezą tych dolegliwości było uszkodzenie tętnicy sromowej wewnętrznej lub i uszkodzenie unerwienia ciał jamistych pochodzącego od nerwów sromowych. Możliwość leczenia tych dolegliwości widzi autor w arterializacji głębokiej żyły grzbietowej prącia lub przy tak zwanym zwiększonym odpływie żylnym po podwiązaniu tej żvły. Poleca też wstrzyknięcie papaweryny do ciał jamistych lub wszczepienie protez prącia.
Problemy związane ze zranieniami prącia, moszny i jąder przedstawili w swoich referatach Schuler i Zepnick, Zwrócono uwagę na szczególną przydatność badania USG w rozpoznawaniu urazów jąder.
W trzecim dniu Zjazdu odbyły się dwie sesje. Obie poświęcono tematom wolnym. Większość referatów dotyczyła wartości nowoczesnych metod wprowadzonych i stosowanych w urologii. Przedstawiono między innymi problemy diagnostyki małych guzów nerek (Hoffman). Autor uważa, że w małych guzach złośliwych nerki, leżących obwodowo, radykalna nefrektomia przezotrzewnowa nie jest konieczna. Wiele referatów poświęcono diagnostyce chorób narządów moczowych przy pomocy USG i TK. Fachlenkamp przedstawił między innymi metody diagnostyczne stosowane we wnętrostwie brzusznym: (USG, TK, MTR, laparoskopia).
W sesji popołudniowej po raz pierwszy w NRD doc. Brien z Kliniki Urologii Charite z Berlina przedstawił wyniki leczenia kamicy przy pomocy ESWL aparatem Lithostar firmy Siemens. Od maja 1987 r. leczono 847 chorych. Stanowili oni 65,0% ogółu leczonych w tym czasie chorych z powodu kamicy. Około 15,0% chorych wymagało po zabiegach ESWL wytworzenia przetoki przezskórnej lub ureterorenoskopii i usunięcia tą drogą drobnych złogów z moczowodów.
XIX Kongres Urologów NRD był wzorowo zorganizowany. Gospodarze przygotowali poza programem naukowym, również bardzo ciekawy program towarzyski i kulturalny. Wiele wrażeń uczestnikom Kongresu i osobom towarzyszącym dostarczyło zwiedzanie Erfurtu oraz wycieczka do Waimaru.