PTU - Polskie Towarzystwo Urologiczne

Sprawozdanie z 70 kongresu urologów amerykańskich
Artykuł opublikowany w Urologii Polskiej 1978/31/1.

autorzy

Stefan Wesołowski

Kongres odbył się w okresie od 11—15. V. 1975 r. w Miami Beach na Florydzie. Zarząd Towarzystwa stara się organizować Zjazdy co roku w innym atrakcyjnym miejscu, aby uczestnicy obrad mieli oprócz pracy również jakieś przyjemności. W przyszłym roku Kon­gres odbędzie się w Las Vegas. Obrady odbywały się w olbrzymim hotelu, Fontainebleau, położonym tak, jak setki innych tuż nad brze­giem Oceanu Atlantyckiego. W Zjeździe brało udział 3500 urologów.

Program Zjazdu był bardzo obfity i obejmo­wał różnorakie zagadnienia: tak więc w nie­dzielę rano obradowano nad szkoleniem uro­logów, po południu nad urologią dziecięcą.

Omawiano wtedy następujące tematy: 1) kli­niczna i endokrynologiczna ocena pacjentów z wrodzonym „microphallus", 2) hyperparat-hyroidismus w narządzie moczowym, 3) roz­wój seksualny dzieci, 4) postępowanie w ze­spole jądra feminizującego, 5) zespół nad­nerczowo-płciowy itd.

Oficjalne otwarcie Zjazdu odbyło się w po­niedziałek o godzinie 9 rano. Jak zwykle Zjazd rozpoczął się modlitwą, wygłoszoną przez pastora. Obrady toczyły się jednocześnie w kilku salach. W olbrzymiej sali balowej, zamienionej na salę obrad, omawiano główne zagadnienia, zaś w innych salach toczyły się rozprawy nad: historią urologii, badaniami naukowymi w urologii, wprowadzonymi lub proponowanymi nowymi narzędziami.

Obradom przewodniczył dr Charles J. Robson z Toronto. Sekretarzem American Urological Association jest dr William B. Garlick. Nowym prezesem został wybrany dr John K. Lattimer, profesor urologii w Pres-byterian Hospital Columbia University w No­wym Yorku. Prof. Lattimer jest jednocześnie Prezesem Międzynarodowego Towarzystwa Urologicznego. Dr Robson powitał zebranych i przedstawił gości zagranicznych. Tradycyjny wykład The Ramon Guiteras Lecture, którym zwykle otwiera się obrady, wygłosił były Presi-dent American Medical Association dr R. B. Roth. Dr Ramon Guiteras był pierwszym prezesem American Urological Association. Dr Roth mówił o obecnym stanie medycyny w Ameryce Płn. jak również w Związku Ra­dzieckim i Chinach. Wysoko ocenił stan publicznej Służby Zdrowia w Związku Radzieckim. Dr Frank Hinman, przewodniczący Ko­mitetu Badań Naukowych poinformował ze­branych o stworzeniu dwuletnich stypendiów naukowych, w wysokości 15000 $ rocznie i przedstawił pierwszych trzech stypendystów. Każdy z nich krótko omówił plan i cel swojej pracy:
Dr M. D. Kiviat będzie badał wpływ testo­steronu i estrogenów na prostatę u małp.
Dr J. G. Gregory pracuje nad kamicą szcza-wianową, uwzględniając biochemię odżywia­nia.
Dr L. J. Lipschilz — Aspekty immunolo­giczne męskich organów rozrodczych.

Dr Hinman poinformował również o stwo­rzeniu stypendium imienia zmarłego w sierpniu 1974 r. dr Wylanda F. Leadbettera. Dr Shan-non przedstawił losy 150 chorych z rakiem nerki, rozważając, jakie objawy i wyniki badań mogą być cenne w ustaleniu rokowania. Omówił losy chorych przyjętych do szpitala z licznymi przerzutami, pojedynczymi i bez przerzutów. Leczenie chorych z pojedynczymi przerzutami do płuc lub do kości może być operacyjne.

Całość podzielił na 4 grupy:
A — pacjenci, którzy przeżyli 3 lata od chwili rozpoznania
B — pacjenci, którzy przeżyli 5 lat od chwili rozpoznania
C — pacjenci, którzy przeżyli 10 lat od chwili rozpoznania
D — pacjenci, którzy przeżyli 17 lat od chwili rozpoznania

Wiek chorych: do 30 lat — 4 chorych: do 40 lat — 21 chorych; do 50 lat — 43 chorych: do 60 lat — 53 chorych: do 70 lat — 20 cho­rych; do 80 lat 9 chorych — razem 150 chorych.

W rokowaniu ważne jest określenie stopnia złośliwości guza i jego okres rozwoju (tumor grading and stage) oraz stwierdzenie, czy guz zajmuje żyłę główną dolną i czy przechodzi poza torebkę nerki. Zaleca się wykonanie radical nephrectomy przez thorskolaparoto-mię, usuwając nerkę wraz z torebką tłuszczową i węzłami chłonnymi po stronie operowanej od rozwidlenia aorty aż do przepony.

Dr Tolis — Leczono 586 chorych z ca renis, z tego 174 chorych było z mnogimi przerzu­tami, a między nimi tylko 19 chorych z prze­rzutami pojedynczymi. Odsetek 174/586 tzn. około 30% chorych na raka nerki przybywa do szpitala już z licznymi przerzutami, odse­tek natomiast chorych z przerzutami poje­dynczymi 19/586 wynosił 3,2% Dr Tolis omó­wił długość okresu przeżycia po usunięciu przerzutów i wyniki leczenia po zjawieniu się następnych przerzutów. Wyniki są złe. Z przed­stawionych liczb wynika, że 1/3 chorych na raka nerki przybywa do szpitala już z przerzutami odległymi.

Dr A. T. Colo przedstawił możliwości rokowania u chorych po nefrektomii z powodu raka nerki przy pomocy badań immunolo­gicznych. Stwierdzono odczyn immunolo­giczny u tych chorych z przerzutami, nie zna­leziono go natomiast u pacjentów klinicznie wyleczonych.

Rak pęcherza był przedmiotem konferencji okrągłego stołu. Na pierwszym miejscu stawia się leczenie operacyjne (cystectomis radicalis) po uprzednim krótkim i energicznym napro­mienianiu guza. Jako odprowadzenie moczu ciągle jeszcze na pierwszym miejscu jest za­lecana operacja Brickera, choć niektórzy już chętniej używają do odprowadzenia moczu wydzieloną pętlą esicy. Między innymi mówił o tym W. Hardy Hendren. W związku z dużą liczbą wykonywanych uratero-ileocutaneostomii powstał nowy dział pielęgniarstwa, zajmujący się pielęgnowaniem chorych z przetokami, odprowadzającymi mocz lub kał. Dla ułat­wienia życia tym chorym powstało specjalne towarzystwo United Ostomy Association, ma­jące na celu zapewnienie chorym należytej opieki i pomocy.

„The word Ostomy significes a type of sur-bery reąuired when a person has lost the normal unction of the cowel or bladder due to birth defect, disease, injury, or other disorder. Such operations include colostomy, ileostomy, and urostomy.

The Ostomy allows normal body wastes to ge expelled through a surgical opening (stoma) on the abdominal wall. Some ostomates must wear special pouches (appliances) over the stoma; others mannage some Control".

Tak więc słowo „ostomy" — oznacza ro­dzaj zabiegu chirurgicznego wytwarzającego „stomię". „Ostomates" — to pacjenci operowani z wytworzonymi przetokami, którzy mimo tak znacznego kalectwa, dzięki umiejęt­nej pomocy, prowadzą czynne życie. W Sta­nach Zjednoczonych i Kanadzie żyje około 1000000 pacjentów („ostomates") z przetokami. Przy okazji pragnę nadmienić, że w opiece naszej kliniki jest pacjent, który po wycięciu pęcherza i rectum od 10 lat jest nosicielem dwóch przetok: kałowej i moczowej. Dzielny ten człowiek pracuje zawodowo przez cały ten czas.

W Stanach i Kanadzie istnieją specjalne ambulatoria i personel, zajmujący się chorymi z przetokami, starają się uczynić ich życie — znośniejszym. Starają się przez odpowiednie szczelne zbiorniki na mocz i kał zapewnić swobodę poruszania oraz ochronę skóry od podrażnienia. Powstała cała gałąź przemysłu medycznego, produkującego odpowiednie zbiorniki, kleje do skóry, pasy itp.

Podczas jednego z posiedzeń obradowano nad leczeniem raka gruczołu krokowego. Mimo licznych obiekcji ze strony niektórych autorów estrogeny nadal mają szerokie za­stosowanie. Stosuje się również leczenie promieniami. Whitmore jest nadal zwolennikiem leczenia skojarzonego: usuwa węzły chłonne, a do prostaty wkłuwa maleńkie igiełki I.125

W jednej z sal obradowano nad nowymi narzędziami urologicznymi. To ostatnie po­siedzenie było wspólne z inżynierami, specja­listami od narzędzi elektromedycznych. De­monstrowano tam nowy przyrząd do krusze­nia kamieni w moczowodzie i w miedniczce, oparty na zasadach, na których zbudowany jest radziecki, elektryczny lithotryptor „Urat". Pokazywano też bardzo frapujący nephroskop, zbudowany podobnie jak bronchoskop z „Fiber-Optic". Przyrząd ten daje możność oglądania małych kamyków w kielichach. Bardzo ciekawie przedstawiały się cewniki moczowodowe „iluminatory", również zbudowane z włókien szklanych świecących. Cewniki te wprowadzone do moczowodów i włączone do źródła światła, przeświecają przez ścianę z moczo­wodu i ułatwiają ich odnalezienie. Również bardzo pożytecznym był aparat do diagno­styki „ultrasonic diagnosis", wykrywający zmiany w miąższu nerkowym. Trzeba podkreślić, że jak zwykle zorganizowane były dwie wystawy: techniczna — obrazująca przemysł medyczny oraz naukowa — przedstawiające naukowe osiągnięcia lekarzy. W wystawie technicznej brały udział liczne firmy takie jak: American Cystoscopes Makers Inc., Bard, Travenol, Eaton Laboratory, Richard Wolf, Porges i wiele innych.

Najlepsza praca badawcza z wystawy nau­kowej jest nagrodzona. Zwykle tych prac nagrodzonych jest kilka. W tym roku pierwszą nagrodę otrzymał profesor urologii, O. G. Sto-nington z Denver, Colorado, za wyosobnie­nie komórek raka prostaty w hodowli in vitro i badania wpływu różnych leków na te komórki. Nagrodzona została również praca, przedsta­wiająca jeszcze jedno wskazanie do „Extra-corporal Surgery of the kidney" z powodu tęt­niaka tętnicy nerkowej. Tętniak usunięto, a nerkę przeszczepiono do miednicy małej. Ten rodzaj chirurgii ma jednak wielu przeciw­ników i tak R. P. Gibbons jest przeciwny „ex-tracorporal surgery" (bench surgery and au-totransplantation).

Zamiast wyjmowania nerki i potym auto-przeszczepienia proponuje następujące postępowanie, które pozwoli na długie zaciśnięcie tętnicy nerkowej i operowanie bez pośpiechu.

Tuż przed zaciśnięciem tętnicy nerkowej należy do niej wstrzyknąć: 25 g mannitolu w 10% roztworze, 20 j. heparyny w 10 ml płynu. Zacisnąć tętnicę nerkową. Następnie należy obłożyć nerkę tłuczonym lodem (slush ice) i odczekać 20 minut. Lód przygo­towuje się z płynu Ringera, wkładając do lodówki worek plastykowy, wypełniony tym płynem. Po powstaniu lodu worek rozcina się, a lód tłucze. Potłuczonym lodem otacza się nerkę, pokrywając ją plastykową osłoną. (Podobnie jak to robi prof. Gregoir). Tętnica nerkowa bez większej szkody dla nerki może być zaciśnięta nawet do 3 godzin.

Inny skład płynu do obniżenia ciepłoty nerki w czasie operacji przedstawia się nastę­pująco: płyn Ringera w 5% glukozie 1000 ml, KCL — 20 m Eq, hayuluronidaza 6000 j., heparyna — 50 mg, insulina — 20 j. Butlę z tym płynem umieszcza się w worku plasty­kowym z lodem. Płyn podaje się do tętnicy nerkowej (zaciśniętej od strony aorty) z szyb­kością 30 kropli na minutę. Do żyły nerkowej należy wprowadzić cewnik, aby zapewnić odpływ na zewnątrz.

Żywe zainteresowanie wywołał zapropo­nowany przez R. P. Gibbonsa i współpracow­ników „new self — retaining Ureteral Stent". Jest to siliconowa rurka, wprowadzona do moczowodu przy pomocy cewnika moczowo­dowego z mandrinem, zapewniająca swo­bodny odpływ moczu z nerki do pęcherza. Górny koniec tej rurki tkwi w miedniczce, dolny w pęcherzu. Rurka ta jest pozostawiona na stałe i utrzymuje się dzięki bocznym wy­pustkom („zadrom"), które zahaczają się o błonę śluzową moczowodu. Jest to urzą­dzenie zapewniające „internal drainage" gór­nych dróg moczowych w niedrożności moczo­wodów, spowodowanej uciskiem w przypad­kach raka szyjki macicy, prostaty itp. Oprócz wystawy instrumentów, licznie również były reprezentowane wydawnictwa lekarskie przez tak znane firmy jak: Saunders, Williams § Wil­liams, Harper § Row. W tej ostatniej firmie wydano dwie obszerne urologie operacyjne: 1) pod redakcją Glenna — „Urologia Surgery" — II wydanie 1975 — z udziałem 70 autorów — cena 65 f oraz 2 pod redakcją Whiteheads „Current operative urology 1975 — z udzia­łem 96 autorów — cena 70 $. Książka ta układem swoim różni się tym od innych, gdyż składa się z wybranych najbardziej in­teresujących artykułów, które ukazały się ostatnio w czasopismach urologicznych. Arty­kuły te omawiały nowe sposoby operacyjne, wskazania, technikę i wyniki, inni zaś autorzy oceniali wartość tych metod ze swego punktu widzenia. Książka napisana w sposób nowy, nietypowy, dotąd nie praktykowany będzie cenną pomocą dla wszystkich urologów. Szcze­gólnym powodzeniem cieszyły się filmy, przed­stawiające najczęściej technikę operacyjną. I tak pokazywano: 1. Nephrectomia radicalis, 2. Extirpatio lymphoglandularum w przypadku guza jądra, 3. Sutura fistulae vesico~vaginalis per \aginam et per laparotomiam itp. Dużym powodzeniem cieszył się film Davida Innes-Williamsa o leczeniu operacyjnym torbielowa­tego rozszerzenia ujścia moczowodu; film ten pokazywano kilkakrotnie. Dużą sensację wzbu­dził film, przedstawiający wycięcie nerki z po­wodu wodonercza u chorego Chińczyka, który zarządał aby tę operację wykonać pod znie­czuleniem akupunkturą. Znieczulenie było wy­konane przez jego ojca, który specjalnie przy­jechał w tym celu z Chin. Pod presją chirurgów stary mistrz akupunktury zgodził się na wygotowanie swoich igieł (normalnie oczyszcza je alkoholem). Operację rozpoczęto w tym znie­czuleniu, pod koniec jednak zabiegu musiano dodać narkozy.

Jest zwyczajem, że podczas Kongresu le­karze, którzy pracowali w danej Klinice lub oddziale spożywają wspólny lunch. Na tablicy informacyjnej można przeczytać liczne ogło­szenia informujące, że np. lunch of the staff of the Department of Urology Columbia University odbędzie się wtedy i wtedy. Kierowni­kiem tej właśnie Kliniki jest prof. John K. Lattimer w tym roku również byłem zaproszony przez niego na lunch zespołu Kliniki. Wśród starych znajomych spotkałem prof. Meyer Melicowa oraz dr Stanforda Pulranga. Prof. Lattimer, zdając podczas lunchu krótkie spra­wozdanie z wydarzeń na terenie Kliniki podczas ostatniego roku, zaznaczył, że od 1 lipca 1975 rozpoczyna residentship trzy ladies — doctor. Oświadczenie to zostało przyjęte hucznymi brawami i huraganem śmiechu przez zebranych (wyłącznie mężczyźni), gdyż są to pierwsze kobiety — lekarki, które rozpoczynają specjalizację w chirurgii w zespole tych szpitali uniwersyteckich. Widać z tego jak niepopularna jest nadal w USA postać kobiety, chirurga.

W rozmowach z lekarzami amerykańskimi na pierwszy plan ich zainteresowań wysuwała się sprawa „malpractice". Jest to zagadnienie odszkodowań, jakie płacić musi lekarz lub szpital za błędy diagnostyczne, niepowodzenia operacyjne oraz inne omyłki w leczeniu. Zagadnienie to w ostatnich czasach urosło do tak znacznych rozmiarów, że Towarzystwa Ubezpieczeniowe nie chcą ubezpieczać niektórych lekarzy specjalistów których praca związana jest z dużym ryzykiem (chirurgia, ginekologia, ortopedia, urologia itd.), gdyż pacjenci, namówieni przez prawników, występują do Sądu o odszkodowanie, idące w miliony dolarów. W związku z tym lekarze ci nie są w stanie płacić wysokich składek ubezpieczeniowych, a Towarzystwa Ubezpieczeniowe — rujnujących je odszkodowań. Wydaje się, że sedno zagadnienia leży w chęci dużych zysków prawników którzy nie mają ustalonych honorariów od tych spraw, gdyż należności ich są określane zależnie od umowy w odsetkach od uzyskanej sumy. W rezultacie honoraria prawników i koszty administracyjne sprawy pochłaniają większą część odszkodowania, z którego pacjent dostaje niewiele.

W niektórych Stanach sytuacja dochodzi do momentów krytycznych i tak od pierwszego lipca 1975 r. Szpitale w niektórych Stanach przestają przyjmować chorych do operacji i lekarze ograniczają się w swojej pracy szpitalnej i praktyce prywatnej do udzielania tylko pomocy w nagłych przypadkach, gdyż od 1 lipca 1975 r. znaczna część lekarzy traci możliwości ubezpieczenia z powodu odmowy Towarzystw.

Z powyższym wiąże się również piśmienna zgoda chorego na operację lub inne zabiegi. Poniżej podaję wzór, przetłumaczony z angielskiego.

Data.

1. Niniejszym zgadzam się na wykonanie u mnie operacji (nazwa operacji lub innego zabiegu np. aortografii) przez lub pod kierownictwem doktora (nazwisko).

2.Stwierdzam, że rodzaj tej operacji (lub zabiegu) jej niebezpieczeństwa i możliwości powikłań zostały mi wyjaśnione przez dr. i oświadczam, że zrozumiałe te wyjaśnienia, Również oświadczam, że nie mogą mi być dane żadne gwarancje, dotyczące wyników proponowanej operacji.

3.Rozumiem, że przez wyrażenie zgody na wykonanie tej operacji lub zabiegu zgadzam się również na wykonanie innych zabiegów, związanych z zasadniczą operacją.

4.Zgadzam się na zastosowanie u mnie środków znieczulających przez lub pod kierownictwem dr ... lub zastosowanie innych określonych środków, jakie wskazane będą, z wyjątkiem (podać określoną nazwę leku, którego pacjent nie życzy sobie, aby u niego zastosować lub jest uczulony na pewne leki).

5.Dla rozwoju kształcenia medycznego zgadzam się na obecność obserwatorów na sali operacyjnej.

6.Zgadzam się na usunięcie pewnych narządów lub ich części, które mogą być usunięte i oddaję je do dyspozycji władz szpitala (spalenie, pogrzebanie).

7.Niniejszym stanowczo zrzekam się wszelkich dalszych dyskusji lub wyjaśnień, dotyczących rodzaju i celu powyższych zabiegów, na które tu wyraziłem zgodę, jak również dotyczących innych metod leczenia, rezygnuję również z dalszych dyskusji co do ryzyka operacyjnego oraz możliwości sukcesu lub niepowodzenia zabiegu. Zrzekam się również wszelkich praw do roszczeń z tytułu, że wykonanie jakiejkolwiek operacji lub zabiegu tu przewidzianego odbyło się bez należytego upoważnienia z mojej strony".

Następują podpisy: chorego lub opiekuna i świadka.

„Potwierdzam, że wyjaśniłem choremu na czym polega przewidziana operacja".

Podpis lekarza.

W Nowym Jorku odwiedziłem moje zaprzyjaźnione szpitale: New York Hospital — Prof. Victor F. Marshall i Memoriał Hospital — Prof. Willet — Whitmore. Byłem obecny na operacjach. W Memoriał Hospital dr Whitmore nareszcie otrzymał nowy oddział urologiczny znajdujący się w nowo ukończonym budynku od strony York Avenue; tak więc od listopada 1947, kiedy po raz pierwszy byłem na urologii w tym szpitalu, dopiero teraz mogłem zobaczyć wszystkich chorych urologicznych zgrupowanych razem. Urologami pracującymi w oddziale są lekarze dr dr: Willet F. Whitmore i Harry Grabstald.

Jedną z częściowej wykonywanych operacji w guzach jądra jest usunięcie obustronne węzłów chłonnych aż do przepony; w raku zaś nerki nephrectomia radicalis, o technice której pisałem wyżej. W dniu 2 maja 1975 na Zebraniu Lekarzy w Memorial Hospital wygłosiłem wykład: „Epicrisis in some uro-oncological cases". W dniu 16. V. 1975 wygłosiłem wykład w Klinice Urologicznej Uniwersytetu Miami (Prof. Victor Politano): 1. „Polish Urology", 2. „Boari bladder — flap operation", Odwiedziłem również „mały, prowincjonalny" Szpital Allegheny Valley Hospital — w Natrona Heights. Szpital liczy 300 łóżek, posiada doskonale zorganizowane pracownie: biochemiczną i bakteriologiczną. Wyposażenie jego i tryb pracy w niczym nie odbiega od dużych szpitali w Nowym Yorku, a sposób życia jest jednak w małym mieście znacznie

łatwiejszy.

W dniu 17. V. 1975 zwiedziłem National Library of Medicine w Waszyngtonie. W maju 1948 r. miałem możność spędzić kilka dni w największej wówczas bibliotece lekarskiej „Army Medical Library" w Waszyngtonie. Biblioteka ta powstała w 1836 r. jako Library of the Army Surgeon General'a Office, jej celem było służyć przede wszystkim lekarzom wojskowym. W styczniu 1879 r. ukazał się wydany przez bibliotekę „Index Medicus" a w 1880 r. pierwszy tom „Index-Catalogue of the Library of the Surgeon General's Office". Wydawnictwo to obejmuje wykaz wszystkich prac medycznych na całym świecie i jest kontynuowane do chwili obecnej. Zbiory biblioteki od początkowej liczby 1800 tomów do 1880 r. wzrosły do liczby 60000 tomów. W 1956r. czyli po 120 latach istnienia tej biblioteki została biblioteka wojskowa zamieniona na

National Library of Medicine i oddana dla celów Publicznej Służby Zdrowia. Biblioteka została przeniesiona do nowo wybudowanego gmachu, mieszczącego się: 8600 Rockv: Pikę Bethsda, Maryland 20014 USA. Jest to najbogatsza biblioteka świata. Imnym zamierzeniem jej jest posiadanie każdej książki, z każdej dziedziny medycyny jaka gdziekolwiek ukazała się na świecie. Miło mi było stwierdzić, że w bibliotece znajduje książka Alfreda Obalińskiego pt. „Wykaz zakresu chorób dróg moczowych męskich" wydana w Krakowie w 1896 r. W bibliotece znajduje się również dwutomowa „Urologia" wydana pod moją redakcją w 1960 r.

Głównym celem mojej wizyty było zapoznanie się z dziełem Boariego: „Chirurgia deWuretere", wydanym w 1900 r. Zapoznałem się z oryginalnym opisem operacji Boariego oraz z całością książki. Z przyjemnością stwierdziłem, że Boari obszernie streścił pracę prof. Leona Kryńskiego o skośnym podśluzówkowym wszczepieniu moczowodów, cytuje również nazwisko Kosińskiego, wspominając o wykonanym przez niego wycięciu pęcherza i wszczepieniu moczowodów do pochwy. Trzeba przyznać, że w opracowanie swego dzieła Boari włożył dużo pracy i staranności. Piśmien­nictwo zebrał troskliwie, przytaczając prace licznych autorów. Zestawiając wrażenia z po­bytu, wizyt w szpitalach, oglądanie operacji z kongresu, konferencji, rozmów z kolegami amerykańskimi można dojść do przekonania, że okres praxis surea powoli zbliża się ku końcowi. Społeczeństwo mimo posiadanych ubezpieczeń prywatnych zaczyna buntować się przeciw wysokim honorariom lekarskim, moment ten został skwapliwie wyzyskany przez prawników, którzy przy tym upiekli swoją pieczeń.

Ogólnie biorąc poziom medycyny amerykańskiej jest bardzo wysoki. Badania naukowe stanowią oddzielną gałąź niezwykle bogato rozbudowaną i stojącą na niesłychanie wysokim poziomie. Znaczne środki finansowe, jakimi na badania naukowe rozporządzają kliniki amerykańskie, pozwalają na prowa­dzenie tych badań w szerokim zakresie.

Ambicją każdego specjalizującego się kan­dydata jest przede wszystkim pracować 1—2 lata w research.

Drugim czynnikiem odgrywającym znaczną rolę w wynikach leczenia, jest niesłychanie bogate wyposażenie szpitali w sprzęt. Przede wszystkim zaś zastosowanie sprzętu jednorazowego użytku. System szkolenia młodych lekarzy jest lepszy niż u nas, gdyż pozwala w krótkim czasie wyszkolić dobrego specjalistę, ale warunek jest jeden: czas spędzony w szpitalu jest to praca — „full — time".