Umieralność spowodowana przez poszczególne choroby zależy przede wszystkim od zapadalności, ale poza tym od dostępności i skuteczności leczenia, od czynników środowiskowych, gospodarczych i społecznych, od stanu higieny i od sytuacji żywnościowej. Ingerencja medycyny koncentruje się na zapobieganiu chorobom i na ich leczeniu. Tendencje wzrostowe lub spadkowe umieralności w dłuższych okresach mogą więc, zwłaszcza przy braku większych wahań zapadalności, posłużyć do oceny sprawności lecznictwa w danej dziedzinie.
W Polsce rejestruje się zgony mniej więcej od 25 lat dość dokładnie, podczas gdy np. jeszcze w roku 1959 autorami około 30,0°/o tych orzeczeń nie byli lekarze (2). Zapadalność rejestruje się tylko w stosunku do niektórych chorób, przede wszystkim dla nowotworów. Karty zgonów należy uważać za jedno z najpewniejszych źródeł informacji o stanie zdrowia ludności, mimo błędów zdarzających się przy ich wypełnianiu, np. podawania jako przyczyny zgonu niewydolności krążenia, zamiast choroby pierwotnej. Natomiast analiza zachorowań, np. na podstawie zgłoszeń do lekarza lub rejestracji przyczyn absencji chorobowej, jest znacznie mniej dokładna i bardziej złożona (1, 2, 3).
Można przyjąć, że w dziedzinie urologii błędne określenia przyczyny zgonu będą z dwóch powodów stosunkowo rzadkie. Choroby te mają zwykle przed zgonem długi przebieg, a dolegliwości zmuszają do wczesnego zgłaszania się do lekarza, w chwili zgonu rozpoznanie jest więc już najczęściej znane.
Sporządzając spisy umieralności z przyczyn urologicznych z lat 1970? ?1985, stwierdziliśmy przeważnie, wbrew apriorycznemu sceptycyzmowi, brak zmian skokowych, to znaczy nadmiernej wariancji. Szeregi tych liczb wykazują, z jednym wyjątkiem, bądź to stałość, bądź też zmiany niewielkie, ale jednokierunkowe ? wzrost lub spadek. Znamienność tych zmian zbadaliśmy za pomocą testu ,,t" Studenta, a wyniki tych badań wpisaliśmy do wykresów (ryc. 1?5).
CEL PRACY
Z analizy zmian zachodzących w okresie 1970?1985 w umieralności z przyczyn urologicznych próbujemy wysnuć wnioski dotyczące przyszłych zadań urologii polskiej.
MATERIAŁ I METODA
Międzynarodowa klasyfikacja chorób, urazów i przyczyn zgonów (rewizja II, 1975), ustalona przez Światową Organizację Zdrowia, ujmuje choroby urologiczne pod numerami 016, 185?189, 590?599, 600?608, 759 i 866. Z nich, praktycznie biorąc, tylko niektóre stanowią przyczynę liczby zgonów przekraczającej rocznie kilka lub kilkanaście (tab. I).
Pominęliśmy wodonercze (nr 591), gdyż przyczyny gwałtownego spadku umieralności w tej rubryce dopatrujemy się w rosnącej ścisłości klasyfikowania chorych, których obecnie zalicza się w razie wtórnego wodonercza do kamicy, lub do guzów odbytnicy, stercza, macicy, pęcherza, a w razie wodonercza wrodzonego do wad wrodzonych. Pominęliśmy też urazy nerki (nr 866), gdyż rejestrowano je tylko do r. 1980.
Z zestawień Głównego Urzędu Statystycznego spisaliśmy liczby zgonów z przyczyn urologicznych z lat 1970?1985 (tab. II).
Posługując się liczbami mieszkańców Polski w poszczególnych latach, wziętymi z Rocznika Statystycznego, obliczyliśmy umieralność na 100.000 mieszkańców, a dla chorób męskich narządów płciowych na 100.000 mężczyzn. Wyniki obliczeń przedstawiliśmy na 11 wykresach, z których z braku miejsca przedstawiamy tylko 5 (ryc. 1?5).
W odniesieniu do nowotworów przedstawiliśmy także zapadalność w oparciu o rejestry Centrum Onkologii w Warszawie.
WYNIKI
Jedynie umieralność z powodu chorób określonych numerami 590, 593 i 599 wykazuje raz, a mianowicie w r. 1980 zmiany skokowe, ściśle ze sobą związane tzn. wzrostowi liczby zgonów z numeru 590 o 271 odpowiada spadek z numerów 599 i 593 łącznie o 313. Jest to zjawisko wyłącznie statystyczne, spowodowane zmianą określenia numeru 599, przeprowadzoną przez Światową Organizację Zdrowia w r. 1979. Do r. 1979 nr 599 oznaczał ?inne choroby układu moczowego", natomiast od r. 1979 ?inne choroby cewki moczowej i dróg moczowych", to znaczy zakres znacznie mniejszy. Część zgonów wpisywanych dotychczas na nr 599 (i 593) wpisywano odtąd najprawdopodobniej na nr 590.
Globalnie liczba zgonów z przyczyn urologicznych wzrosła od r. 1970 do r. 1985 z 4789 do 7262, co wobec wzrostu ludności z 32,5 do 37,6 milionów oznacza wzrost umieralności z 14,7 do 19,3 na 100.000 ludności. W stosunku do sumy zgonów z wszystkich przyczyn oznacza to wzrost z 1,79 do 1,90%, a więc o około 5,0%>. Ten wzrost umieralności z przyczyn urologicznych dotyczy przede wszystkim nowotworów, na które w r. 1970 przypadało 64,0%, a w r. 1985 ? 73,0% umieralności urologicznej.
Znamienny wzrost umieralności stwierdziliśmy z następujących przyczyn: rak nerki (ryc. 1) o 45,1%, rak pęcherza moczowego (ryc. 2) o 29,0%, rak stercza o 12,3%, zakażenia nerek (ryc. 3) o 53,3%. Ta ostatnia liczba jest nieco przesadzona, a to ze względu na skok w r. 1980, który jest zjawiskiem sztucznym, wyłącznie statystycznym, omówionym już wyżej. Umieralność na guzy jąder (ryc. 4) wzrastała w ciągu 11 lat, ale w ciągu 4 ostatnich lat rozpatrywanego okresu znamiennie spadła, a są to lata rozpowszechniania się nowych, skutecznych sposobów leczenia tych guzów. W tym czteroleciu zapadalność na nie nadal rośnie tak, że jest to w naszym materiale onkologicznym jedyny przypadek spadku umieralności przy wzroście zapadalności. Dla innych nowotworów urologicznych krzywa umieralności wznosi się równolegle do zapadalności, co można uznać za wyraz niewielkiej skuteczności leczenia.
Umieralność na gruczolak stercza (ryc. 5) wykazuje spadek o 16,2% w ostatnim sześcioleciu 1980?1985, prawdopodobnie w związku z rozpowszechnieniem się w tym okresie przezcewkowej elektroresekcji. Codzienna obserwacja wykazuje, że spadek zapadalności jest mniej prawdopodobny. Umieralność z powodu kamicy nerkowej spadła o 23,9%, przy czym istnieje wśród lekarzy powszechne przekonanie, że zapadalność na kamicę stale rośnie, choć nasze dane statystyczne na ten temat są bardzo skąpe, obfitsze są za to z innych krajów europejskich. Statystycznie wykazuje też znamienny spadek niewielka umieralność na gruźlicę narządów moczowopłciowych, dziesięć do kilkunastu razy mniejsza od umieralności na kamicę nerkową. Umieralność na raka prącia i z powodu wad wrodzonych układu moczowego jest mniej więcej stała.
OMÓWIENIE
Zależność zmian umieralności od zapadalności jest wyraźna w onkologii urologicznej. W innych jednostkach chorobowych nie rejestruje się zapadalności. Niemniej w obu tych grupach chorób nie umiemy wpływać na zapadalność. Może jedynie w odniesieniu do raka pęcherza zwalczanie nałogu palenia papierosów i alkoholizmu (zwłaszcza w ich skojarzeniu) mogłoby obniżyć zapadalność. W pewnej mierze możnaby też obniżyć zapadalność na zakażenia nerkowe, przede wszystkim przez zwalczanie zakażenia szpitalnego. Wymaga to znacznej rozbudowy urologicznej bazy szpitalnej, 2?3-krotnego zwiększenia liczby łóżek, rygorystycznej higieny szpitalnej, przede wszystkim pełnego zaopatrzenia w zbiorniki przyłóżkowe do odprowadzenia moczu w zamkniętym obiegu, zastąpienia w chorobach pęcherza, stercza i cewki moczowej tradycyjnych operacji operacjami wziernikowymi, przede wszystkim elektrochirurgicznymi, a w kamicy nerkowo-moczowodowej przezskórnymi zabiegami endourologicznymi i zdalną litotrypsją nerkową falami wstrząsowymi. Te ostatnie zmiany obniżą umieralność w kamicy w znacznie wyższym stopniu, niż dotychczas np. w RFN spadek przekroczył 50,0% (5).
Coroczna, powszechna Ultrasonografia nerek po 30 r. ż. mogłaby wykryć zarówno bezobjawowe, wczesne, a więc nieduże guzy nerki, uleczalne operacyjnie w 80,0?90,0%, jak i wczesne drobne kamienie kielichowe, uleczalne nieinwazyjną techniką w 100,0%. Nie dojdzie wówczas ani do zakażenia w kamicy, ani do bezobjawowego rozwoju kamieni odlewowych, przypadkowo wykrywanych między 30, a 50 r. ż., stanowiących częstokroć przyczynę zgonu.
Ultrasonografia płodu pozwala na wykrycie wad wrodzonych układu narządów moczowych i podjęcie leczenia natychmiast po urodzeniu, zanim dojdzie do zakażenia moczowego i niewydolności nerkowej.
Radykalne prostatektomie, nefrektomie i cystektomie oraz radykalna przezcewkowa elektroresekcja guzów pęcherza łącznie z systemową chemioterapią oraz radioterapią w guzach stercza, pęcherza i w nasieniakach jądra obniżą umieralność onkologiczną, podobnie jak to już nastąpiło w guzach jądra.
Dalsze rozpowszechnienie przezcewkowej elektroresekcji gruczolaka stercza doprowadzi i w tej dziedzinie do dalszego obniżenia umieralności.
Nie spotkaliśmy w piśmiennictwie podobnej analizy zmian umieralności urologicznej. Dla porównania w grę wchodzą jedynie wysoko rozwinięte kraje przemysłowe o podobnej strukturze wiekowej umieralności, jak nasza. Albowiem w krajach III Świata większość zgonów przypada na dzieci do 15 r. ż. i spowodowana jest zakażeniami i chorobami pasożytniczymi. Natomiast w krajach wysoko rozwiniętych większość (65,0?70,0%) zgonów dotyczy osób po 65 r. ż. i spowodowana jest chorobami stercza i naczyń krwionośnych oraz rakiem (4).
WNIOSKI
1.Analiza zmian umieralności z przyczyn urologicznych w dłuższych,
kilkunastoletnich okresach pozwala na ukierunkowanie zadań przyszłoś ciowych urologii w danym regionie.
2.Warto sprawdzić, czy tendencje wzrostowe i spadkowe umieralno
ści urologicznej są szczególnie znamienne dla Polski, czy też występują także i w innych krajach wysoko rozwiniętych.